POGO GOLDIES

Dwanaście lat temu wysłanie teamu skate do Holandii było trochę jak lot na księżyc. Obcy kraj i zdeterminowani skejterzy na misji. Były to początki POGO i tak naprawdę początki funkcjonowania skate teamów w Polsce.W tamtych czasach bardzo łatwo dało się zauważyć podział pomiędzy tzw. techniczną „rapową” deskorolkę, a jazdę ” na punku” czyli rzuty poświęcenia na poręczach i gapach. Z racji raczkującego internetu, głównie ze słyszenia można było dowiedzieć się co działo się na takich eskapadach, a premiery rodzimych filmów skatowych w danym roku można było policzyć na palcach jednej ręki!

Riderzy tacy jak Michał Grzywacz, dysponujący olbrzymim ollie rzucali się na ogromne przeszkody z przeróżnym skutkiem. Paradoksalnie Grzywi został praktycznie niezauważony ze swoimi technicznymi switch trikami, które tak naprawdę robił już w 1994! Nawet herszt bowlowej deskorolki w Polsce, Mikołaj Baranowski pokusił się o trochę technicznych triczków.

Najzabawniejszy, a może najsmutniejszy jest fakt iż wiele z tych nagrywek  i zdjęć nie ujrzało światła dziennego! Tak jak ten cabnose od Michała.

Na wyjeździe Marcin Kurzawa, najbardziej techniczny gość z ekipy zaskoczył technicznym strzałem z najwyższej półki, a Derin jak zwykle jeździł po ścianach i nie tylko!

Kamerunek; Paweł „Hindus” Pracz, Fot. Jarek Móżdzyński.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress