Co definiuje skatera #3 Jakub Bednarczuk

Nadal szukamy odpowiedzi na pytanie „CO DEFINIUJE SKATERA?” Tym razem pomoże nam Kuba Bednarczuk, uczestnik Baltic Games i miłośnik jazdy z słuchawkami w uszach.

KUBA BEDNARCZUK
Data i miejsce urodzenia: 7.11.2000, Gdańsk
Na desce od 7 lat

Kuba Bednarczuk, balkon, Fot. Mama

Dlaczego zacząłeś jeździć na desce?

Moi koledzy zaczęli śmigać, a ja przyglądałem się temu co robią. Spodobała mi się opcja jazdy na desce i pomyślałem wtedy, że warto spróbować.

Twoja pierwsza deskorolka. Gdzie ją kupiłeś? Może dostałeś?

Z tego co pamiętam pierwszą deskę dostałem od taty z Anglii. Była chyba firmy NoFear, ale nie jestem pewny.

Jak rodzice traktowali Twoją pasję na początku i czy to się zmieniło obecnie?

Myślę, że na początku uważali to za zwykłą zabawę, ale teraz poważniej traktują moją pasję.

Z kim zaczynałeś jeździć? Czy byli to jacyś pro, kumple z osiedla? Kim jarałeś się najbardziej z Twojego otoczenia?

Zaczynałem jeździć z ziomkami ze szkoły. Dopiero później, gdy powstał park przy Ergo Arenie, poznałem sporo nowych osób. Największym autorytetem z lokalnych skejtów był dla mnie Paweł Maziarz, którego oczywiście pozdrawiam. Pomagał mi uczyć się nowych tricków i zzipował mi moją pierwszą firmową deskę.

Pierwsze filmy, magazyny. Co utkwiło Ci najbardziej w pamięci, co najbardziej Cię zainspirowało?

Jednym z pierwszych filmów, który zapadł mi w pamięć było „Hold it down” od europejskiego teamu Elementa, a oprócz tego wszystko co akurat zobaczyłem na Thrasherze.

 

Kuba Bednarczuk – FS Foot Impossible, Crakpark, Fot. Mikołaj Milewicz

Triki z początków jazdy, z jakiego byłeś najbardziej zadowolony i jak dużo czasu zajęło? Jaki styl preferowałeś?

Moim ulubionym trickiem zawsze był 360 flip. Gdy po 2-3 latach jazdy pierwszy raz odjechałem go na fakie byłem mega zadowolony.

Pierwsze zawody? Czułeś tremę? Miałeś przemyślany przejazd? Jak to ewoluowało na przestrzeni czasu? Jakie jest Twoje podejście do tego typu imprez?

Pierwsze zawody, w których brałem udział to Baltic Games 2012. Ledwo kręciłem wtedy kickflipa, więc trema była ogromna, ale myślę, że pomogło mi to w przełamaniu się do startu w kolejnych edycjach BG i pozostałych zawodach. Aktualnie posiadam między innymi dwa trofea za 3 miejsce i jedno za 2 miejsce w kategorii junior z BG. Myślę, że takie imprezy to dobra okazja do sprawdzenia swoich umiejętności pod presją i pośmigania z ziomkami z całej polski, a nawet świata.

Miałeś taki moment podczas jazdy na desce, że czułeś się spełniony? Kiedy to było?

Gdy pierwszy raz zająłem miejsce na podium na BG, zobaczyłem, że starania i ciągłe katowanie tricków faktycznie dają efekty i można dzięki temu wejść na sam szczyt.

Muzyka, ulubione kapele, jeździsz w słuchawkach, jakie dźwięki podkręcają Cię do jazdy najbardziej?

Słuchawki to dla mnie podstawa. Uwielbiam jeździć z muzyką, ale to, czego słucham, zależy od nastroju i dnia. Czasem na słuchawkach leci Wu-Tang, a czasem Buena Vista Social Club.

Styl i miejsce jazdy: wraz z rozwojem umiejętności, upodobałeś sobie jakieś określone typy: flat? Murki? Rurki? Kąty? Street? Park? Gdzie czujesz się najlepiej?

Moje ulubione przeszkody to zdecydowanie rurki. Jest tak od samego początku mojej jazdy na desce. Oprócz tego lubię flat, murki i kąty.

Twoje ulubione triki oraz triki których nie umiesz, bądź nie znosisz.

Moimi ulubionymi trickami są 360 flip, switch impossible i front foot impossible, natomiast moją piętą achillesową są zwykłe heelflipy. Zawsze miałem z nimi problem.

 

Kuba Bednarczuk – Ergo Arena, Fot. Filip Krzyżanowski

Twoje podejście do deski: myślisz, że można z tego żyć? Jak traktujesz skateboarding w podejściu finansowym, względem pracy i codziennego życia?

Myślę, że z deskorolki raczej nie da się utrzymać i traktuję ją bardziej jako pasję.

Twoje pasje poza deską. Czy w jakikolwiek sposób korelują z jazdą, czy może są odskocznią od deskorolki?

Poza deską nie mam innych pasji. Lubię grać na gitarze, czy jeździć na rowerze, ale nie jest to dla mnie odskocznia, bardziej odpoczynek.

Co najbardziej lubisz jeść? Myślisz że sposób w jaki się odżywiasz wpływa na twoją jazdę?

Niestety, najbardziej lubię niezbyt zdrowe jedzeni takie jak burgery, pizza czy słodycze. Myślę, że ma to wpływ na moje zdrowie, ale niekoniecznie na jazdę na desce.

Wyjazdy, skate tripy. Jak często w roku masz szansę w ten sposób wyjechać? Twoje ulubione miejsca? Który wyjazd uważasz za najlepszy dotychczas?

Nie byłem jeszcze na żadnym większym tripie. Tylko dwa razy trafiłem na Woodcamp, ale w tym roku planuję wyjechać gdzieś dalej na deskę.

Nagrywki. Lubisz być nagrywanym? Stresujesz się przy tym? Masz parcie na to aby mieć swój part?

Lubię nagrywki, nie są dla mnie stresujące, wręcz przeciwnie. W tym roku w końcu wypuszczam street part, z czego mega się cieszę.

 

Kuba Bednarczuk – FS Foot Impossible, Fot. Mikołaj Milewicz

Rozwój. Co chciałbyś osiągnąć jeżdżąc na desce, masz jakiś określony cel, plany? Jak widzisz siebie za 10 lat?

Wiąże swoją przyszłość z deskorolką i mam nadzieję, że za 10 lat będę jeździł na bardzo wysokim poziomie.

Jak będzie wyglądał skateboarding za 10 lat?

Moim zdaniem to zależy od osobistego podejścia. Dalej będą skejci śmigający z ziomkami dla zajawy, dalej będą odbywały się lokalne zawody i dalej będą odbywały się SLSy i inne większe akcje.

Co najbardziej kochasz w skateboardingu?

Kocham deskorolkę za to, że nie ważne co się dzieje, nie ważne jaki mam humor, to zawsze gdy stanę na 4 kółkach, mogę założyć słuchawki i odciąć się od życia codziennego.

 

 

Dodaj komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress