BEER ZOMBIES

Yo! W sumie to jebać Halloween, ale z drugiej strony kto nie lubi truposzy, czaszek, pająków, no i piwa. Dlatego może nieco z dupy, ale chciałbym odświeżyć i wrócić do pewnego deskorolkowego klasyka z 2010 roku. Nakręcone kalkulatorem. Zmontowane na tosterze. Odtwarzane na VHS oraz youtube. Całość zainspirowana piosenką BDK – Beer Zombies. Chociaż nie wiem czy to było inspiracją, ale tak czy siak od tego zacznę. Sorry, jakoś tragiczna, ale mam to w dupie.

Teraz przejdźmy do sedna sprawy. Tak jak powiedziałem w 2010 roku ekipa Rozkurwiel z Rumi postanowiła wkroczyć w świat menelwoodu i nakręcić deskorolkowy horror klasy F. Znasz tą ekipie? Dzieciaki na IDOSK8 kiedyś okropnie się przez nich burzyli i srali. Ale to nie temat na ten artykuł. Hehe. Koniec pieprzenia głupot. Co wyszło z tego zamysłu? Przekonaj się sam!

I co? Podoba się? Pewnie, że tak! Rzucanie mięsem, rynsztokowy humor, specjale, Mazda i Janek! To teraz mam dla Ciebie jeszcze lepsze nowiny! W 2011 roku ukazała się część druga. Sroga kontynuacja. Godny następca. Więcej mięsa i niezwykły warsztat aktorski. Nic dodać, nic ująć. Oglądaj!

Podoba się również? Tak? To mam dla Ciebie kolejne wieści. Część trzecia ukazała się… nigdy. Nie dostaliśmy trylogii, którą można by po kilku latach przywrócić do życia. Czy pomysł został pogrzebany w płytki grobie? Tego nie wiem. Ja sam nigdy nie zagrałem w Beer Zombies, ale to nie oznacza, że nie podoba mi się to. Ekipa zrobiła coś z pomysłem. Może wyszło trochę kwaśno, ale tak miało być! Dlatego z okazji Halloween postanowiłem przywrócić te dwa edity do życie. Bo dlaczego by nie? Nie widzę powodu.

Mucho Cheers!
Kobiał

P.S. Przy okazji podsyłam inny halloweenowy edit od Creature! Również stary kloc z czasów jak berrics jeszcze było spoko.

Dodaj komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress