Przedstawiamy Wam Bajzel Crew, czyli skate-grupę najlepszych kumpli, którzy znają się praktycznie od  urodzenia. Kim dokładnie są i jak chcą zawładnąć sceną deskorolkową? Szczegóły zdradza Kaj Żuławski.

Można powiedzieć, że istniejemy już od 16 lat, ale działamy pod nazwą Bajzel półtora roku. Ekipa zacieśniła się dzięki imprezie urodzinowej Lwa, na której porobiliśmy dużo fajnych zdjęć jego nowym aparatem i stwierdziliśmy, że warto założyć konto na Instagramie, gdzie będziemy wrzucać zdjęcia z naszych spotkań. Od tamtego momentu co tydzień umawiamy się na deskę albo żeby gdzieś się razem poszlajać.

 

Olaf, Lew, Leon, Olek i Kaj

Moja przygoda z deskorolką zaczęła się, kiedy w wieku 6 lat dostałem swoją pierwszą deskę. Jednak dopiero pod koniec szkoły podstawowej jak chwyciłem deskę kolegi, którą przez przypadek u mnie zostawił, stwierdziłem, że właśnie to jest sport dla mnie. Dlatego dzisiaj, będąc częścią Bajzlu, wkładam całe serce w rozwój naszej ekipy.

 

Kaj Żuławski – Boneless

Do naszego crew należą jeszcze:

Franek Knecht – Ten koleś jest jedynym gościem jakiego znam, który potrafi zapamiętać czyjś numer lub adres widząc go tylko raz na oczy. Wbrew pozorom, ta niewątpliwa super-moc jest niesamowicie przydatna w niektórych momentach. Knecht jest również idealnym uosobieniem encyklopedii wiedzy zbędnej.

Lew Pakier – wystarczy wyobrazić sobie starszego pana w skórze menela. Menela, który nie spełnił swojego filozoficznego przeznaczenia i wymyśla mnóstwo niepojętych teorii. Jednak temu menelowi coś się udało. Lew jest twórcą i w dużej mierze pomysłodawcą naszych wszystkich grafik, które za jakiś czas namieszają w warszawskiej ,,sztuce”.

Olek Langda – Gdyby ktoś zapytał mnie o najzabawniejszego członka Bajzlu, bez wahania odpowiedziałbym – Olek. Te słowa idealnie opisują osobowość tego chłopaka. Jego żarty są czasem tak absurdalne, że sam mam problem z ich zrozumieniem. Poziom absurdu plus momentalna spontaniczność w niektórych sytuacjach sprawiają, że ten koleś w przyszłości będzie nowym Heathem Ledgerem.

Leon Korzyński – O Leonie można powiedzieć, że jest założycielem Bajzlu. To on poznał większość nas ze sobą i nadał temu wszystkiemu kształt. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle mu wyszło. To on jest osobą kierującą większością naszych akcji i dzięki niemu możemy cieszyć się ogromną ilością niesamowitych wspomnień.

 

Ignacy, Kaj i Leon – chill w oczekiwaniu na rentgen Kaja

Kajtek Szlachtycz – Jest totalnym geniuszem, jeżeli chodzi o gry. Trudno sobie wyobrazić szczęście jakie czuję, kiedy po powrocie do domu na ekranie mojego telefonu widnieje wiadomość od Kajtka: „Grasz?”.

Olaf Kardaszewski – Bez wątpienia jest najbardziej obeznanym, jeśli chodzi o muzykę, członkiem ekipy i uwielbia zaciągać nas na koncerty. To człowiek o niesamowicie otwartym umyśle i zdecydowanie najbardziej z nas wszystkich orientuje się w rzeczywistości. Urodzony dyplomata przesiąknięty niesamowitymi doświadczeniami i obserwacjami.

Ignacy Dudziuk – Mimo swojego młodego wieku Ignacy bardzo szybko złapał zajawkę na deskę i teraz jest jednym z najlepszych z ekipy. Zna wiele tricków, o których ja nigdy nie słyszałem. Można powiedzieć, że pod wieloma względami Ignaś wyprzedza swój wiek a nawet czasem go dubluje. Idealnym przykładem jest gust muzyczny Ignacego, którego nie powstydziłaby się moja babcia.

 

Lew Pakier – Varial – hop do jeziorka na Polach Mokotowskich

Taki Bajzel. Jesteśmy początkującymi skate’ami i teoretycznie każdy z nas jest na innym poziomie dzięki czemu możemy się wspierać i nawzajem uczyć nowych rzeczy. Jedną z cech naszej grupy, którą sobie najbardziej cenię jest różnorodność zainteresowań i stylów, a to pozwala nam działać na różnych płaszczyznach. W lutym zaczęliśmy sprzedawać nasze pierwsze koszulki, a obecnie pracujemy nad następnymi grafikami.

tekst: Kaj Żuławski
zdjęcia: Leon Korzyński, Kaj Żuławski
grafiki: Lew Pakier
Instagram: @bajzel_cerw

Dodaj komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress