Bartek Młodystach. Od dawien dawna ten gość miał poczucie humoru. Robił Smoleńsk na rampach do czasu kiedy w Łodzi na evencie jego noga zrobiła mu ultra-luj Smoleńsk. Ale cofnijmy się w czasie jeszcze bardziej.
Bartek pochodzi z Nowego Tomyśla. Pytasz się gdzie to jest? Z całym szacunkiem do mieszkańców tej miejscowości dla wielu osób to głównie tabliczka na autostradzie pomiędzy Poznaniem a Berlinem. W każdym razie tam Bartek zaczął jeździć na desce. Na wielkiej rampie bodajże. Poczucie humoru go nie opuszczało, a to najważniejsze.
I tak tułał się po świecie tułał. Robił fafloki na rampach tu i tam. A miał, a właściwie ma talent. Zobaczył wielu lujów, ale chyba David Gravette na pierwszym tourze Bones w Polsce wywołał jeszcze większy uśmiech. Jednak największa radość dla niego to jego dziewczyna Gaia, no i fakt iż po wielu autostopowych przygodach wylądował w Barcy. Nie wiem czy jego prawicowe poglądy to żart czy na poważnie, wiem na pewno że prowadzi życie o jakim wielu skejtów marzy. Uczy w skate szkółce i jeździ na desce, potrzeba coś więcej?
https://www.instagram.com/p/BUJjHwChPDf/?taken-by=jungenstach
P.S. Zdjecie główne do artykułu / właśnie takie przesłał mi jako swoje profilowe
Piotr Dabov