TAJLANDIA – szukając szczęścia
6 rano, dzwoni budzik, zrywasz się z łóżka i suniesz do kuchni zrobić sobie szybką kawkę. Po drodze twój mały palec od stopy obrywa framugą, ale nie ma, że boli. W pracy musisz być na czas. Od poniedziałku do piątku…
6 rano, dzwoni budzik, zrywasz się z łóżka i suniesz do kuchni zrobić sobie szybką kawkę. Po drodze twój mały palec od stopy obrywa framugą, ale nie ma, że boli. W pracy musisz być na czas. Od poniedziałku do piątku…