Wakacje mają to do siebie, że są zajebiste i kończą się za szybko. Tak było i tym razem gdy doborowy skład Vans flow riderów, czy jakkolwiek sobie to nazwiesz, z pewnością mega rzeżników wleciał do Berlina.
Na okładce od lewej Borkozjad, Mały Jean, Okułkowski, Głąbienino, Superfresz MVP Klimek.
Głównym daniem miało być Copenhagen Open, ale paradoksalnie ta bez wątpienia najlepsza impreza skejtowa na tej planecie okazała się tylko tłem. Tłem które się nie tliło, a płonęło bo właśnie tak wyglądała jazda na deskorolce tam.
Nasz MVP wyjazdu z różnych względów Klimek i jego flipopotam styl dynamit.
Co najlepsze w tych wszystkich tourowych historiach to fakt iż podczas trwania kilku głównych eventy CPH OPEN my byliśmy właśnie wtedy na opustoszałych spotach!
Najlepszy BEST TRICK DIZASTERMAG na CPH OPEN w Berlinie. Czarna energia!
Copenhagen Open w Berlinie pozwoliło spotkać miliard skejtów z całego świata, a przede wszystkim na spontanie ogarnąć zioło? piwo? Spanie? … być może, ale z przede wszystkim chodziło nam tutaj o fotografa który uwiecznił fafloki. A był nim nikt inny jak super ziomek z Lowcard mag czyli Daniel Evans, który potem wraz ze swoim kru z Burnside odwiedził nasz wspaniały kraj!
Przez chwilę przenieśliśmy się do 1984 roku. A właściwie gry komputerowej z 1989 roku.
O tym i o innych pierdołach o desce i wokół niej będziecie mogli przeczytać w drukowanym #dizastermag22 który wyjdzie…jeszcze w tym roku! Hhahaha!
Główna fota: to oczywiście Borek i jego flip shifty uwiecznione przez Daniela Evansa
Tekst: Nakofeinowany Artur