Do Polski przyjeżdża coraz wiecej skaterów. Mamy Toury dużych i małych firm. Skate podróże są najpiękniejsze, więc w drukowanym DIZASTERMAG #15 zainspirowany pięknymi zdjęciami Miłosza Rebesia, francuzów z Rekiem skateboards w Warszawie popełniłem taki oto esej.
Dawno temu i nieprawda, gdzieś jakoś w amoku imprezowym przysiadłem się do stolika ze starszymi ode mnie ludźmi na jakimś apres ski disco w słonecznej Italii.Pracowali w korporacji. Naście lat temu takie określenie nie miało na sobie negatywnego piętna, właściwie taki rodzaj pracy popularyzował się wtedy w naszym kraju. Ale wróćmy do stolika.
Kobieta. Długie włosy, oczy trochę kocie, i piegi, starsza ode mnie. Wdałem się w rozmowę o wszystkim i o niczym. O sensie życia, wódce, równowadze.Nagle włoski Dj zaszalał. Zamiast lecącego w kółko disco banjo dobrego w odbiorze jedynie po alkoholu, puścił The Police. Nieoczekiwanie zaczęła płakać. To co powiedziała utkwiło mi w pamięci.
-… jeśli tylko możesz podróżuj. Wyjeżdżaj, poznawaj jak najwięcej nowych miejsc. Póki tylko możesz, póki nic Cię nie trzyma.
Była to jedna z najlepszych rad, jakie usłyszałem w życiu. W aspekcie deskorolkowym, zapewne już wiesz, albo powinieneś wiedzieć, że nie ma nic lepszego niż skate tripy.
Pal sześć, czy chodzi o kolejną nagrywkę, kolejne zawody, czy po prostu spotkanie ze znajomymi. Tak naprawdę nieważne ile masz lat. Jerome Chevallier ma 37, i co? Jeździ po europie i wyjaśnia spoty. Zobaczcie Anthonego Boudarda i jego 5050 drop. Francuzi po prostu wpadli do Polski pojeździć. Wykorzystanie spotów w nowy oryginalny, inny niż lokalsi sposób. To przecież też o to chodzi!
Ile razy oglądając jakieś skate video, i obmyślałeś jaki trik byś zrobił? Z drugiej strony walnięcie „zyciówki” na wyjeździe to wyzwanie, ale czy kręci Cię wyścig na triki i na #never been done na danym spocie? Ja wybieram challenge raczej z samym sobą. Pamiętaj że na wyjeździe jesz inne jedzenie, panuje inny klimat, po prostu zwyczajnie nie jesteś u siebie, i każdy trik „liczy się” dwukrotnie!
Patrząc na tą sytuację z drugiej strony. Do naszego kraju przyjeżdża coraz więcej zagranicznych riderów. To bardzo dobry nius. Wspaniale byłoby ich ugościć w najlepszy sposób, pokazać spoty, a nie zamykać się w tej małej kupce, w naszym małym skate podwórku, niezależnie od tego czy mamy do czynienia z zagranicznym pro, czy po prostu zwykłym skejtem który chciałby sobie chwilę pojeździć.
Pitu pitu. Idź na deskę już. Albo wyjedź!
Albo zobacz edit, również z polskimi znajomkami:
Rekiem w Warszawie via Live Skateboard Media!
Txt: Piotr Dabov
Foto: Rbs Photo, na zdjęciach Anthony Boudard i jego olbrzymie 5050, i jeżdżący bez taryfy ulgowej 37-letni Jerome Chevallier