PROPELLER PO POLSKU

Na całym świecie i na szczęście w naszym kraju również, odbyły się premiery pierwszej, pełnometrażowej produkcji Vans „Propeller”. Czy kręcone przez pięć lat video, w reżyserii Grega Hunta stanie się kamieniem milowym w historii skateboardingu? Jak zostało odebrane w Polsce? Rozkmina Waszego, podobno kontrowersyjnego redaktora.
AcostaPropeller_HiResScans2

Bardzo długo czekałem, a właściwie zastanawiałem się, jak to jest możliwe, że firma od prawie pięćdziesięciu lat związana ze skateboardingiem, mająca w teamie mega asów nie wypuściła jeszcze video. Nie chodziło o nagrywki z wyjazdów czy tysiąc pięćset mniej lub bardziej ciekawych video na OFFTHEWALL.TV.

AcostaPropeller_HiRes2

Na początku roku dostałem cynę iż sen się spełnia. Początkowa ekscytacja, połączyła się z lękiem. W dobie miliarda filmików wrzucanych do sieci, czym, a właściwie w jaki sposób ten film mógłby się odróżnić od reszty? Trikami? Sposobem nagrywania? Oczekiwania były ogromne.

AcostaPropeller_BW227415_1-018

Dzięki VANS Polska, udało się ogarnąć kilka premier w Polsce. W kinach w Łodzi, Katowicach, Lublinie i Warszawie, na początku maja, równolegle z premierami na całym świecie można było zobaczyć „Propellera”. Uff, tym razem nie odstawaliśmy w żaden sposób od społeczności skate na całym świecie!

AcostaPropeller_ChimaFerguson_KFFrontBoard_LosAngeles,Ca
Fot. Anthony Acosta, ChimaFerguson, KFFrontBoard, LosAngeles,Ca

Premiery były organizowane i prowadzone przez lokalnych skaterów, (pozdro Kostur, Jaco, Golan!) mniej lub bardziej związanych z Vans. Gadżety, gdzieniegdzie quizy podkręciły bajerę i uszczęśliwiły nie tylko najmłodszych widzów.

AcostaPropeller_DSC01300

Frekwencja skaterów dopisała, ale tak naprawdę osobiście oczekiwałem, że na takie wydarzenie wpadnie zdecydowanie więcej osób rozpoczynających przygodę z deską, albo takich, którzy po prostu chcą zobaczyć zajebiste ujęcia z dobrą muzą. Być może jestem idealistą, ortodoksem ale spodziewałem się tłumów i ekstazy jak na pierwszych koncertach The Doors albo przynajmniej jak przy wczesnej popularności Dody. Nie chciałbym wieszczyć tekstów „skateboarding umiera”, ale zwyczajnie dla pasjonata deskorolki, czekałem na „święto lasu”, czegoś mi brakowało. Czy takich eventów jest za dużo, a może dlatego że nie użyłem żadnych substancji wspomagających? Ale to temat na inną rozprawkę.

AcostaPropeller_AndrewAllen_FakieCrookedGrind_SantaAna,Ca_02
Fot. Anthony Acosta, AndrewAllen, FakieCrookedGrind, SantaAna, Ca

Tuż po quizach wystartował film. Ledwo zdążyłem usiąść w pierwszym rzędzie. To uczucie wzruszenia, podjarka, kiedy wiesz że dzieje się coś ważnego, emocje są tak silne że nie rejestrujesz tego co się dzieje. Pamiętam płynącego Tonego Alvę po chodniku w stylu jakby był na fali. Myślę że wielu skaterów chciałoby zestarzeć sie w ten sposób. Ten gość nie musi nic udowadniać, podobnie jak cała plejada legend, Christian Hosoi, Cab, Grosso. Bardzo czekałem na kilka trików Raya Barbee, którego najstarsi pamiętają z pierwszych filmów Powella, no-complaye to miód, malina, czysty klasyk, styl który z pewnością zainspiruje wielu. Mój zlasowany mózgo nie zarejestrował jakie i ile zrobił trików, bo nagle, albo wreszcie nadeszło pierdolnięcie.

AcostaPropeller_ChristianHosoi_JudoAir_HB,Ca
Fot. Anthony Acosta, ChristianHosoi, JudoAir, HB, Ca

Po pierwszych kilku trikach Trujillo, doszedłem do wniosku iż ten gość nic nowego nie wymyśli. Oj jak bardzo się myliłem! Film nabrał takiego tempa, że nawet nie znając nazwiska ridera, oglądałem każdy part bez wytchnienia.

AcostaPropeller_TonyTrujillo_Crailslide_Hamburg,Germany
Fot. Anthony Acosta, TonyTrujillo, Crailslide, Hamburg,Germany

I teraz jak na dziada przystało, cofnę się w czasie do pamiętnego…1991? 1992? W każdym razie tuż przed śmiercią Freddiego Mercury z Queen. Oglądaliśmy wtedy z „Mikserem” Igorem Tomaszewiczem (ten gość to naprawdę polska legenda!) w kółko na VHS film Powell Peralta „Ban This”. W kółko i w kółko. Innych filmów skate po prostu nie miałem, i nie wiedzieliśmy skąd je dostać, albo nawet przegrać! W kółko i w kółko jeszcze raz. Mimo zrytej kopii VHS, że film był prawie czarno-biały (dla nie kumających czaczy: gorzej niż 144p na youtube) czułem ekscytację z każdego momentu, każdego triku. Muzykę znałem na pamięć.

AcostaPropeller_ChrisPfanner_GapOutBSLipslide_
Fot. Anthony Acosta, Chris Pfanner, GapOutBSLipslide

Właśnie taki fleszbek zaliczyłem siedząc w kinie dwadzieścia kilka lat póżniej. Z zapartym tchem oglądałem bowlriderów, Eljaha Berle, Rowana Zorillę? Godzillę, gibkość i energię Pfannera, lekkość Caplesa, Rowleya, czy po prostu solidny street rozpierdol od Ave.

AcostaPropeller_AVE_Fakie5-0_Paramount,Ca-copy
Fot. Anthony Acostam, AVE, Fakie5-0, Paramount, Ca

W dobie kilkusekundowych pierdnięć filmowych na instagramie, nie wszyscy byli przyzwyczajeni wysiedzieć godzinę w kinie.Osobiście nie interesowały mnie odgłosy z sali, czy ktoś właśnie wchodzi i wychodzi odlać się, czy zajarać, miałem to w dupie. Wtopiłem się w ekran.

AcostaPropeller_GeoffRowley_50-50_Dallas,Tx
Fot. Anthony Acosta, GeoffRowley, 50-50, Dallas,Tx

Po filmie, pytając znajomych na temat tego, co właśnie obejrzeli, wcale nie usłyszałem samych dobrych opini. „Za długi”, „Tylko przejazd tego i tego”, „Muzyka chujowa”, „Nie postarali się ze wstawkami”…

AcostaPropeller_HiRes15

W pewnym sensie też czułem niedosyt. Nie miałem czasu o tym pomyśleć bo tuż po premierze polecieliśmy na zawody na bowlu do Olsztyna, a kierowanie pełną furą z dieslem bez turbo, to jak powożenie krowiego zaprzęgu. I bynajmniej nie mieliśmy amerykańskiego, wielkiego vana.

AcostaNewest_94

Ale wróćmy do sedna. Dobry film poznaje się w ten sposób, iż po obejrzeniu pamięta się o nim, chce się obejrzeć jeszcze raz. Im dłużej to uczucie trwa, tym lepszy film.

AcostaPropeller_HiRes11

Oczywiście żyjemy w Poldonie, czyli kraju zawiści, notorycznego narzekania. Oczywistym iż nie wszyscy, którzy byli na premierze, będą oglądać codziennie „Propellera” na śniadanie. Dla mnie VANS zrobił coś naprawdę wielkiego, a zarazem prostego. Film nie ma przerostu efektów specjalnych, otoczki imprezowo-lajfstajlowej, czy przydługich, silących się na artystyczne wstawek. To prawdziwe skate video!

AcostaPropeller_HiRes9

Greg Hunt niczym prawdziwy reżyser, dokładnie znał swój cel. W każdej sekundzie czuć jego charakterystyczny styl; rider nie tylko robi trik na desce, ale współgra z otoczeniem. I jeszcze jedna, być może najważniejsza rzecz. Mimo ogromnego budżetu jak na film skateowy, ludzie którzy tam jeżdżą, to prawdziwy team. To prawdziwa skate rodzina, niezależnie od tego w jakim stylu jeździsz i ile masz lat. Od tych najstarszych do najmłodszych, a dzielą ich czasem pokolenia. VANS kultywuje tą tradycję, Ci goście reprezentują tą markę, tak naprawdę są jej częścią od lat. To nie kupieni za duży hajs wymiatacze,  wynajęte roboty z bangerami do przypadkowego filmu… ale o tym może przy następnej rozprawce, a teraz…

AcostaPropeller_HiResScans1_1

Idź na deskę już, …albo obejrzyj jeszcze raz „Propeller”
(jest na Itunes 🙂
tekst: Piotr Dabov
foty: dzięki uprzejmości VANS/ Anthony Acosta

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress